Króluj nam, Chryste!
Szanowni, czy uważacie, że organizacja niniejszego medium przyniesie zamierzony skutek, a zatem, czy powiększy się i większa liczba osób będzie z niego korzystać?
Po drugie, czy warto przenosić się z miejsca, gdzie jest po prostu wielka liczba ludzi?
Po trzecie, dla mnie i nie tylko dla mnie wygląda to bardzo podobnie do Facebooka. Zdaje mi się, jakby to był Facebook skopiowany. Czy słusznie zostało to w takiej formie uczynione?
I po czwarte, czy tworzenie takiego portalu nie jest tworzeniem tzw. „bańki” i nie spowoduje większej izolacji środowisk katolickich?
Lubię
Komentarz
Ks Artur Potrapeluk
Sam fakt, że takie miejsce istnieje jest sam w sobie pozytywny dla ,,rynku" i dla Kościoła. Jeśli panuje monopol, to nie trzeba szanować chrześcijan w social media, bo gdzie pójdą? Dla Facebooka każda osoba to tylko liczba w statystykach do wyświetlonych reklam.
Z Facebooka korzystają dzisiaj osoby zdecydowanie starsze. Takie osoby mamy w Kościele np. we wspólnotach. Interfejs dla takich osób jest intuicyjny, z czasem planujemy też kolejne platformy takie jak instagram i youtube. Pewnie jeszcze w tym roku i ktoś napisze podobnego posta.
Chrześcijaństwo zawsze się inkulturowało. Nie ma w tym nic złego, że jesteśmy podobni do Facebooka.
Ja np. nie korzystam z facebooka ale go wykorzystuje.
To wykorzystywanie jest coraz trudniejsze np. przez to, że gromadząc na fanpage liczbę np. 10 tys. os. nie mogę do nich dotrzeć. Facebook ogranicza mi zasięgi zachęcając tym samym do wykupienia reklam.
Agappe ma system twitterowy tzn. jak coś zaobserwujesz to Ci się wyświetli.
Jeśli grupa ,,Jak to jest w katolicyzmie" założy tutaj konta, to sprawdzicie to z czasem na twardych liczbach.
Agappe się rodzi, jest niecały tydzień. Nie wymagajmy od startupu żeby było lepsze niż korporacja z tysiącami pracowników na całym świecie i latami doświadczeń.
Usuń komentarz
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?