Medju.
Niewypowiadalne.
#wiara #joyoflife #modlitwa #warto #festwliwalmlodych #zywykosciol #razem #piekno

Medju.
Niewypowiadalne.
#wiara #joyoflife #modlitwa #warto #festwliwalmlodych #zywykosciol #razem #piekno
Kiedyś ze zdumieniem zauważyłam, że to co najgłębiej utrwala się w mojej pamięci, to nie tyle niesamowite podróże, usłyszane, przełomowe treści czy wyśmienite koncerty lub też gra aktorów na warszawskich deskach teatru tylko... ludzie.
Osoby, które podały mi rękę, gdy grunt się "trząsł" pod nogami podczas perturbacji na różnych wojażach i te, które spytały z czujnością: "czy wszystko w porządku" podczas gdy pod wymuszonym uśmiechem próbowałam ukryć czający się w serduchu smuteczek. I te od wielogodzinnych rozmów przy cytrynowym Litovel'u lub cappuccino, przy których można odetchnąć i być najzwyklej w świecie sobą, pozwalając im na to samo . A także te, których proste gesty mówią więcej, niż tysiąc słów o tym, jak warto żyć.
To dobro znalazłam i u Panamki oferujacej podwózkę w momencie, gdy prawie uciekał nam autobus i w postaci starszego Gruzina goszczącego nas (czyli wówczas sporą grupę) u siebie obfitą kolacją w chłodną, kaukaską noc i u francuski - arystokratki, która starała się traktować każdego człowieka tak, żeby czuł się po prostu ważny. Znalazłby się w tej grupie także pewien krakowski bezdomny, przyjmujący do swojego blaszanego garażu - "mieszkania" jeszcze biedniejszych od siebie, żeby mogli się chwilę ogrzać i znajomy ksiądz, wyciągający dzieciaki z patologii i zwracający uwagę na potrzeby każdego napotkanego człowieka, choćby pojawił się w jego życiu tylko na chwilę.
Ale może jeszcze ważniejsza od niezwykłych historii jest dla mnie codzienność i ci, którzy pomagają ja tkać poprzez wspólne śmianie w trudnych momentach i głebokie rozmowy w dobrych czasach. I odwrotnie
Ostatnio w jednej mądrej książce przeczytałam, że to, CO (I W JAKI SPOSÓB, skupiając się na pozytywach czy tym co trudne w tym, co nas spotyka) zapamiętujemy, tworzy to kim jesteśmy i pisze kolejne kartki naszej historii. I mam wrażenie, że sporo w tym prawdy...
A foty: po prostu z dzisiaj
Jakub Nowaczyk
Usuń komentarz
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?